Skip to content

Niespełnione marzenia o napędzie jądrowym

Opanowanie zjawiska rozszczepienia atomu dało ludzkości nowe źródło energii, miliony razy wydajniejsze od popularnych paliw ropopochodnych. Dlaczego zatem wciąż jeździmy samochodami na benzynę lub olej napędowy, które emitują znaczne ilości gazów cieplarnianych? Czyżby żaden wizjoner nie pokusił się o stworzenie auta z napędem jądrowym? A może stoją naprzeciw temu inne, nierozwiązane dotąd problemy?

Koncepcje takiego pojazdu pojawiły się już w latach 50-tych ubiegłego wieku, ale nigdy nie doczekały się realizacji. Zakładały, iż z czasem dojdzie do zmniejszenia rozmiarów reaktorów, a także objętości oraz wagi materiałów ochronnych, bez których wszyscy narażeni byliby na niebezpieczeństwo ze strony radioaktywnych produktów rozszczepienia. Szacowano, że osłony przed promieniowaniem dla takiego pojazdu musiałyby ważyć nawet do kilkudziesięciu ton! Dodatkowo, nierzadkie przecież wypadki drogowe potencjalnie prowadziłyby do uwolnienia izotopów promieniotwórczych do środowiska, czego w dzisiejszym świecie za wszelką cenę staramy się uniknąć. Ale nie tylko wypadki takich maszyn spędzały sen z powiek wizjonerów. Sama idea wykorzystania przez pojedynczych ludzi małych ilości izotopów promieniotwórczych stoi w sprzeczności z jedną z najważniejszych zasad przemysłu jądrowego – minimalizacji rozprzestrzeniania substancji radioaktywnych. Materiały promieniotwórcze mogą posłużyć do stworzenia tzw. brudnej bomby, co ma szczególne znaczenie w czasach zagrożenia terroryzmem. Niewykluczone, że ktoś mógłby spróbować wykorzystać paliwo z napędzanego energią jądrową pojazdu do innych niż transport celów.

Rys. Projekt samolotu nuklearnego z czasów zimnej wojny. Obejmował on odłączane moduły reaktorów, które można było wymieniać w razie potrzeby. W zamyśle tego artysty piloci znajdowali się w części tworzącej część ogona, którą w nagłych przypadkach można było odczepić, źródło: Popular Mechanics Magazine, kwiecień 1957 r.

Nawet jeśli udałoby się rozwiązać powyższe kwestie, wciąż pozostaje palący problem odpadów radioaktywnych. Najważniejszą zaletą pojazdu z napędem nuklearnym jest rzadka potrzeba wymiany paliwa – raz na parę lat. Czas ten jednak w końcu upłynie, a ilość nagromadzonego wypalonego paliwa ze wszystkich samochodów w kraju stanowiłaby nie lada wyzwanie, jeśli zauważyć, że na świecie – mimo trwających badań w tym kierunku – wciąż brakuje ostatecznego składowiska na wypalone paliwo jądrowe. Czy wszystkie te problemy oznaczają, że należy zapomnieć o napędzie jądrowym? Absolutnie nie! Oznacza to jedynie, iż napęd taki raczej nie znajdzie zastosowania w transporcie na szeroką skalę, natomiast świetnie pasuje do zadań wyspecjalizowanych, takich jak wprawianie w ruch lotniskowców, łodzi podwodnych czy łazików marsjańskich.

Rys. Koncepcja pociągu o napędzie atomowym z radzieckiego magazynu z 1956 roku, źródło: Twitter
Na tej stronie:
Back To Top